Wyzwania używania języka obcego w pracy

5 min

W zglobalizowanym świecie wiele osób pracuje w firmach o charakterze międzynarodowym. Aby ułatwić współpracę w takim miejscu, podejmuje się często decyzję o komunikacji w jednym języku, z reguły jest to język angielski. Z drugiej strony w Polsce mamy coraz więcej pracowników z zagranicy, głównie z Ukrainy i Białorusi, którzy dostosowują się do języka polskiego jako dominującego w ich miejscu pracy.

To bardzo dobrze, że firmy mogą posługiwać się jednym językiem, w którym pracownicy mogą się komunikować, uczyć się od siebie nawzajem i planować. Jednak musimy sobie również zdawać sprawę z tego, że wykorzystywanie jednego języka komunikacji niesie za sobą ważne konsekwencje dla dynamiki i struktury władzy w firmie.

Istnieje wiele badań, które analizują różnice w postrzeganiu osób posługujących się danym językiem jako językiem ojczystym, drugim językiem lub językiem obcym. Ich wyniki są niepokojące. Znamienny jest zwłaszcza fakt, że ci, dla których wspólny język jest językiem ojczystym, a zwłaszcza ci, których wymowa charakteryzuje się najbardziej cenionym akcentem w danym kontekście, "znajdują się automatycznie w pozycji siły w porównaniu z tymi, którzy muszą się go nauczyć jako drugiego lub obcego języka". Standardowy akcent - znany między innymi z mediów - jest automatycznie kojarzony z wyższym wykształceniem i wyższym statusem ekonomicznym. Warto przy tym zaznaczyć, że całkowita utrata obcego akcentu jest w przypadku osób uczących się języka praktycznie niemożliwa.

Oto tylko niektóre pozostałe obserwacje naukowców zajmujących się postrzeganiem osób mówiących z niestandardowym akcentem:

  • Osoby niestandardowo wypowiadające się są zazwyczaj postrzegane jako mniej kompetentne, mniej inteligentne i mniej godne zaufania.
  • Część badaczy podejrzewa, że niestandardowy akcent przyczynia się do negatywnego postrzegania innych osób w większym stopniu niż inny kolor skóry.
  • Te same argumenty przedstawione przez osobę o standardowym akcencie, są oceniane jako lepsze jakościowo.
  • Osoby mówiące z niestandardowym akcentem wyrażają przekonanie, że okazywano by im więcej szacunku, gdyby ich akcent był bardziej prestiżowy. Jedna trzecia badanych doświadczyła dyskryminacji ze względu na swój akcent.
  • Akcenty nie są sobie równe. O ile większość osób mówiących z obcym akcentem jest oceniana negatywnie, niektóre eksperymenty wykazały, że osoby mówiące z akcentem zachodnioeuropejskim są postrzegane raczej pozytywnie. Szczególnie osoby mówiące z niemieckim akcentem bywają postrzegane jako bardziej zorganizowane i inteligentne.
  • Osoby posługujące się angielskim jako językiem obcym czują się bardziej swobodnie i komfortowo rozmawiając po angielsku z innymi osobami używającymi tego języka jako obcego, niż gdy rozmawiają z osobami mówiącymi w tym języku od urodzenia. W tym pierwszym przypadku nie czują się one nieustannie oceniane.
  • Kiedy osoby będące native-speakerami mówią w sposób trudny do zrozumienia, nie ma to wpływu na ich status. Kiedy osoba nie będąca native-speakerem jest trudna do zrozumienia, wpływa to na postrzeganie jej jako mniej profesjonalnej.
  • Osoby posługujące się językiem angielskim jako językiem obcym - jeżeli nie są bardzo biegłe w posługiwaniu się tym językiem - odczuwają lęk i zahamowania w sytuacjach wymagających komunikacji w tym języku.

Jako osoba, która angielskiego zaczęła uczyć się dopiero w szkole, poczułam się bardzo niekomfortowo czytając te wszystkie badania. Dla mnie - jak dla każdej innej osoby, która posługuje się w pracy językiem obcym - każda sytuacja w której rozmawiam z native-speakerami jest stresująca. Wiem, że za każdym razem kiedy popełniam błąd, to słuchająca mnie osoba to słyszy. To nie jest kwestia złej woli, tak po prostu jest.

Stres związany z posługiwaniem się językiem obcym sprawia, że wiele osób decyduje się unikać zabierania głosu, a nawet rezygnuje z pozycji lub możliwości awansu, które wymagałyby częstej komunikacji w innym języku. Na dodatkowy stres narażone są osoby, które mają stanowiska zarządzające w zespołach, w których znajdują się rodowici użytkownicy języka, albo osoby mówiące po angielsku bardziej biegle. Osoby sprawniejsze językowo są automatycznie oceniane jako bardziej kompetentne zawodowo i same siebie również tak postrzegają.

To że obcy akcent wpływa na naszą ocenę kompetencji, czy nawet inteligencji rozmówców, nie jest bez znaczenia dla działania firm. Istnieje ryzyko, że kiedy różne osoby będą wspólnie decydowały o najlepszych rozwiązaniach, to głosy rodzimych użytkowników języka będą dominowały, niezależnie od ich wartości merytorycznej. Na podobną dynamikę muszą zwracać uwagę również firmy, które są międzynarodowe, ale zarządzane z jednego kraju - nieuświadomione uprzedzenia przeciwko osobom mówiącym w języki innym niż dominujący firmie może sprawiać, że osoby najbardziej decyzyjne nie mają wystarczającego zaufania do decyzji lokalnych liderów, albo nie traktują ich pomysłów lub wątpliwości z należytym szacunkiem i uwagą.

Firmom powinno zależeć nie tylko na dobrym samopoczuciu pracowników, ale również na podejmowaniu decyzji w oparciu o najlepsze pomysły, a nie błędy poznawcze opierające się na sprawności językowej. Nasze automatyczne odruchy w tym nie pomagają, więc musimy wkładać świadomą pracę w dobrą komunikację i skuteczne słuchanie osób spoza kultury dominującej. Bez tej pracy nie wykorzystamy pełnego potencjału zespołu i możemy funkcjonować w sytuacji, w której różnorodność w firmach jest pozorna - mamy przy stole osoby o różnym pochodzeniu, ale część z nich boi się zabrać głos, a gdy go zabiera, to nie jest traktowana poważnie.

Możliwość komunikowania się przy pomocy jednego języka jest dla nas bardzo korzystna, nawet jeśli niesie ze sobą wiele problemów. W większości przypadków posługiwałam się przykładem języka angielskiego, bo jest on najlepiej zbadany jako język dominujący w wielu środowiskach biznesowych czy naukowych, ale dokładnie takie same reakcje zachodzą w przypadku innych języków, które są wykorzystywane do komunikacji w firmach.

Skoro używanie wspólnego języka przez osoby władające nim na różnych poziomach będzie częścią kultury organizacyjnej firm, to co możemy zrobić, żeby ludzie zatrudniani w firmach o charakterze globalnym mogli czuć się w pracy dobrze i wykorzystywać swój potencjał? Podzielę się swoimi pomysłami w drugiej części tego tekstu.

Dobrosława Gogłoza - Head of Strategy w All Hands. Ma wiele lat doświadczenia w budowaniu strategii i kampanii komunikacyjnych, tworzeniu misji i wizji oraz efektywnych struktur organizacyjnych.